Home > Artykuł > Przed spotkaniem w Ammanie

Przed spotkaniem w Ammanie

Po wyborze nowego prezydenta Ukrainy zmniejszyła się liczba przejmowanych przez nowo utworzoną Prawosławną Cerkiew Ukrainy (PCU) świątyń, należących do kanonicznej Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi (UPC). Jednak sytuacja na Ukrainie nadal przypomina otwartą, niegojącą się ranę.

Po wyborze nowego prezydenta Ukrainy zmniejszyła się liczba przejmowanych przez nowo utworzoną Prawosławną Cerkiew Ukrainy (PCU) świątyń, należących do kanonicznej Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi (UPC). Jednak sytuacja na Ukrainie nadal przypomina otwartą, niegojącą się ranę.

Wierni UPC, której zwierzchnikiem jest metropolita Onufry (Berezowski) doświadczają wiele niesprawiedliwości, kłamliwych oszczerstw, a nawet bezpośredniej przemocy i rozbojów. Wydarzenia ostatnich miesięcy i tygodni nie wskazują na jakiekolwiek unormowanie tego stanu. Kontynuowana jest agresywna polityka wobec UPC, dochodzi do przejmowania siłą świątyń i wyganiania z nich wiernych. Nie są przestrzegane podstawowe zasady moralności, uczciwości i przyzwoitości. W sercach tysięcy ludzi pojawia się żal i uzasadnione rozgoryczenie.

Pomimo wielu przykrych sytuacji wierni UPC starają się zachowywać spokój, duchową radość i chrześcijańską miłość. Wznoszą nowe świątynie i tymczasowe pomieszczenia, gdzie sprawowane są nabożeństwa. Modlą się za siebie i za tych, którzy czynią zło i ich nękają, przepędzają. Liczne negatywne doświadczenia powodują, że prawosławne wspólnoty jednoczą się coraz bardziej. Solidarność w obronie zabieranych cerkwi umacnia wiernych, daje im nadzieję i duchowe siły.

Metropolita boryspolski i browarski Antoni (Pakanycz), kierujący sprawami UPC, jednoznacznie stwierdził, że tomos nadany PCU nie uzdrowił skomplikowanej sytuacji na Ukrainie, a jedynie zaostrzył raskoł i jeszcze bardziej podzielił skonfliktowane społeczeństwo. Działania patriarchy Konstantynopola są sprzeczne z kanonami i tradycją Cerkwi, gdyż osobiście podejmuje decyzje w kwestiach o charakterze wszechprawosławnym, anuluje dokumenty historyczne przyjęte soborowo. Patriarcha Bartłomiej (Archondonis) dokonał szeregu czynów, które naruszyły prawo kanoniczne i ustalone normy, co doprowadziło do kryzysu w relacjach między wszystkimi lokalnymi Cerkwiami prawosławnymi. Są to m.in. ustanowienie struktur cerkiewnych na kanonicznym terytorium innej Cerkwi lokalnej, mianowanie egzarchy do Cerkwi bez porozumienia z hierarchią tej Cerkwi, przywrócenie do stanu duchownego osób suspendowanych i osoby, na którą była nałożona anatema przez inną Cerkiew lokalną, a także sprawowanie nabożeństw z ludźmi, którzy nie posiadają kanonicznych święceń kapłańskich i biskupich.

Hierarcha wyraził stanowcze przekonanie, że niezależność nowo powstałej autokefalicznej PCU jest fikcyjna, gdyż tomos jedynie podporządkował raskolników Konstantynopolowi. Świadczy o tym fakt, że PCU otrzymuje św. miro z Fanaru, najwyższą instancją sądowniczą jest dla niej Cerkiew konstantynopolitańska, nie ma ona prawa tworzenia ukraińskich parafii w diasporze, gdyż wszystkie podporządkowane są Konstantynopolowi, a także nie może kanonizować świętych, ponieważ czyni to dla niej patriarchat konstantynopolitański. W procesie nadania tomosu jawnie uczestniczył były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, bezpośrednio wspierany przez przedstawicieli władz Stanów Zjednoczonych. W tym działaniu więcej było polityki niż kierowania się dobrem Cerkwi. Sakramenty sprawowane w UPC pozbawione są łaski, gdyż sprawowane są przez osoby, które otrzymały niekanoniczne święcenia bez apostolskiej sukcesji – podsumował metropolita Antoni.

Zwierzchnik Serbskiej Prawosławnej Cerkwi, patriarcha Ireneusz (Gavrilović), wsparł modlitewnie Ukraińską Prawosławną Cerkiew, zapewniając, że zrobi wszystko, co jest możliwe, aby poprawić sytuację tego kraju w sferze religijnej. Hierarcha potępił interwencję patriarchatu konstantynopolitańskiego w wewnętrzne sprawy UPC. Z przykrością stwierdził, że nadanie tomosu spowodowało, że obecnie na Ukrainie sytuacja znacząco się pogorszyła.

Metropolita Czarnogóry i Przymorza Amfiłochiusz (Radović) stwierdził, że Fanar swoimi decyzjami w sprawie Ukrainy zaszkodził zarówno jedności całego prawosławia, jak i sobie. Jest to katastrofa dla obecnej i przyszłej roli patriarchatu Konstantynopola – podkreślił w wywiadzie udzielonym serbskiej gazecie Glas Srpske.

Metropolita berliński i niemiecki Marek (Arndt), pierwszy zastępca przewodniczącego soboru biskupów Ruskiej Prawosławnej Cerkwi poza granicami Rosji w wywiadzie udzielonym portalowi pravlife.org stwierdził, że polityka Konstantynopola jest polityką rozłamu i podziału. Wprowadza ona zamęt, chaos i raskoł w powszechnym prawosławiu. Uznanie nowej pseudocerkiewnej struktury na Ukrainie i wydanie przez patriarchę Konstantynopola tomosu, nadającego jej autonomię, jest krokiem prowadzącym do cierpienia i niezgody. Ta sytuacja stwarza problemy na długie lata. Powszechna i apostolska Cerkiew doświadczyła wiele prześladowań, jednak przetrwała, ponieważ przestrzegała tradycyjnych prawosławnych norm i kanonów. Cerkiew Chrystusowa nie powinna służyć jako narzędzie w wojnach geopolitycznych. We wszystkich trudnych i kryzysowych sytuacjach powinna prowadzić otwarty wewnątrzcerkiewny dialog. Myślę, że istnieje ryzyko, że obecny raskoł może stać się poważniejszy niż podział w 1054 roku. Obawiam się, że nie można już tego naprawić. Jednak zrobimy wszystko, co od nas zależy, aby zachować wierność prawosławnemu nauczaniu – podsumował niemiecki hierarcha.

4 stycznia zwierzchnik nowo powstałej struktury Epifaniusz (Dumenko) po raz kolejny ogłosił, że Ławra Poczajowska będzie należeć do jurysdykcji PCU. Natomiast ukraiński minister kultury, młodzieży i sportu Wołodymyr Borodianski, w wywiadzie udzielonym 11 lutego portalowi rbc.ua powiedział, że jego resort nie planuje przekazać Ławry Poczajowskiej, ani Ławry Kijowsko-Pieczerskiej nowo powstałej UPC. – Nie zamierzamy nikomu ich przekazywać, gdyż nie ma obecnie do tego podstaw prawnych. Jeżeli nie ma żadnych naruszeń prawa, nie ma powodu, aby coś zmieniać – stwierdził minister.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Na podstawie www.spzh.news, www.jerusalem-patriarchate.info, www.bbc.com, www.orthodoxtimes.com oprac. Andrzej Charyło
fot. www.spzh.news

You may also like
Pozostaje nam tylko modlitwa
Na Ukrainie wciąż podpalane są świątynie i monastery
Zaproszenie do jedności czy zniszczenie jedności Cerkwi?
Cerkiew staje się silniejsza

Odpowiedz