Home > Artykuł > PRAWOSŁAWIE NA ŚWIECIE

ALBANIA

Potrzebujemy duchowej szczepionki

Do raskołu w światowym prawosławiu z powodu „kwestii ukraińskiej” odniósł się w wywiadzie dla greckiego portala Romfea.ru arcybiskup Tirany i całej Albanii Anastazy. Jak podkreśla hierarcha, inicjatywa Fanaru na Ukrainie nie przyniosła wiernym deklarowanego pokoju i jedności. Arcybiskup dostrzega etnorasowy raskoł w prawosławiu i uważa, że „duchową szczepionką” w takim przypadku jest „pojednanie” w biblijnym znaczeniu tego słowa. – Jedną z największych bolączek ostatnich czasów jest to, że w prawosławnej jedności pojawiła się szczelina – powiedział. – Inicjatywy na Ukrainie po upływie dwóch lat nie przyniosły upragnionego ozdrowieńczego efektu. Wśród milionów ukraińskich prawosławnych nie zapanował ani pokój, ani jedność. Zamiast tego spory i sprzeczności ogarnęły także inne lokalne prawosławne Cerkwie. Arcybiskup podkreślił, że w tej sytuacji koniecznie trzeba zrobić coś skutecznego, czas bowiem tylko pogłębia traumę. – Ogromne niebezpieczeństwo grożące prawosławiu jest oczywiste. Etnorasowy podział (między Grekami, Słowianami i tymi, którzy chcą harmonijnych relacji ze wszystkimi) niweczy wielonarodowy charakter prawosławia i jego uniwersalność. To największe niebezpieczeństwo nie tylko dla prawosławia, ale i dla całego chrześcijaństwa. Odwołując się do swego doświadczenia walki z wirusem, hierarcha podkreślił wagę podjęcia leczenia w odpowiednim czasie. – Przyznaję, że nie przestaję cierpieć, kiedy nie mogę się zgodzić z drogimi i szanownymi braćmi, ale nie mogę też ignorować oczywistych faktów i głównych prawosławnych zasad. Arcybiskup wyraził przekonanie, że inicjatywa postępowania z nową rzeczywistością bez wątpienia należy do patriarchy powszechnego, ale i wszystkie autokefaliczne Cerkwie powinny przyczyniać się do pokonania raskołu. – Moja wiara w to, że pojednanie uspokoi miliony wiernych, pozostaje nienaruszona – dodał. – Jednocześnie prawosławie potwierdzi swoją duchową zdolność zaleczenia ran, kierując się Słowem Bożym i energią Świętego Ducha, podkreślając prawdy o tym, że jest to Jedna, Święta, Powszechna i Apostolska Cerkiew, na czele której stoi Chrystus, wcielony Syn Boży, „dla którego wszystko i od którego wszystko” (Hbr 2,10), „który pojednał nas ze Sobą i zlecił nam posługę pojednania” (2 Kor 5,18).

BIAŁORUŚ

Miłujące serce władyki Filareta

Wystawę „Miłujące serce”, poświęconą życiu i pracom teologicznym metropolity Filareta, honorowego patriarszego egzarchy całej Białorusi, otwarto 16 grudnia w Mińskiej Akademii Teologicznej. Ekspozycja uświetnia jubileusz 85-lecia oraz 55 rocznicę arcypasterskiej chirotonii władyki. W otwarciu wystawy, przygotowanej przez historyka Oksanę Knaus, wzięli udział metropolita miński i zasławski Beniamin, biskup słucki i solinogorski Antoni oraz rektor Mińskiej Akademii Teologicznej archimandryta Sergiusz (Akimow). – Rolę służenia władyki Filareta trudno jest przecenić – podkreślił władyka Beniamin. – A nasze zdanie polega na kontynuowaniu jego drogi. Wystawa odzwierciedla najważniejsze momenty życia i służbę władyki – młodość i studia w Moskiewskiej Akademii Teologicznej, posłuszanije w wydziale stosunków zewnętrznych patriarchatu i służenie na Białorusi. O tym opowiadają fotografie z archiwum jubilata. – Apostoł Paweł świadczył o sobie: „Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych” (1 Kor 9,22). Władyka Filaret utrwalił te słowa w swoim sercu. Utrwalił nie tylko słowem, ale i dziełem – podkreśliła Oksana Knaus. Wszyscy chętni mogli też obejrzeć dokumentalny film o hierarsze. – Dzisiaj zapytano mnie: „Co władyka starał się przekazać w swoich pracach i kazaniach?” – mówił Ilja Pierczenko, kierownik Biblioteki Mińskiej Akademii Teologicznej. – Jego prace przenika temat miłości do Boga i bliźniego, a także służenia Białej Rusi. Widać to nawet w tytułach książek „Nauczanie miłości”, „Droga służenia”, „Na drodze prawdy”.

W technice starobizantyńskiej emalii

Jubileuszową wystawę „Byzantium” białoruskiego artysty Mikołaja Kuźmicza otwarto 2 grudnia w Narodowym Muzeum Sztuki Białorusi. Na ekspozycji wystawiono powstałe w ciągu ostatnich lat unikalne prace artysty, wykonane w technice starobizantyńskiej emalii – ikony, obrazki, medaliony, wszystkie związane z białoruską historią i duchowością. – Zawsze interesowałem się obrazami, ikonami – powiedział Mikołaj Kuźmicz. – Jest mi miło, że moje obrazy znajdują się w sali staroruskiej sztuki, skarbnicy naszej historii. Cieszę się, że i ja mogłem wnieść do niej mały wkład. Zdaniem artysty, technika starobizantyńskiej emalii jest najtrudniejszą ze wszystkich technik emalierskich. To bardzo misterna i pracochłonna ręczna robota. Na Białorusi zajmuje się nią jedynie Mikołaj Kuźmicz. Siedemdziesięcioletni Mikołaj Kuźmicz przed laty zrekonstruował jedną z narodowych świętości – Krzyż św. Eufrozyny, który przechowywany jest w żeńskim monasterze w Połocku. Zarówno władze państwowe, jak i cerkiewne wysoko oceniły prace artysty. – To wspaniale, że w Narodowym Muzeum Sztuki Białorusi pośród dawnych eksponatów i ikon została otwarta wystawa współczesnego mistrza – powiedział metropolita miński i zasławski Beniamin. – Jego prace wzbogaciły zarówno narodową kulturę, jak i białoruską Cerkiew.

BELGIA

Przestępstwa przeciw chrześcijanom

595 przestępstw przeciwko chrześcijanom odnotowano w Europie w 2019 roku, wynika z danych Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Incydenty obejmowały napaści na katolickich duchownych, podpalania kościołów, bezczeszczenie posągów Bogarodzicy, akty wandalizmu w konsultacyjnym ośrodku dla brzemiennych oraz kradzież poświęconych eucharystycznych hostii z tabernakulum. Najwięcej ataków przeciwko chrześcijanom odnotowano we Francji – w 2019 roku doszło tam do 144 takich incydentów. OBWE poinformowała także o 81 podobnych przypadkach w Niemczech, 75 w Hiszpanii i 70 we Włoszech. Spośród 595 przestępstw przeciwko chrześcijanom, 459 było atakami na majątek i 80 na ludzi. Niemalże jedna czwarta przestępstw przeciwko chrześcijanom została zgłoszona bezpośrednio przez Watykan. Raport OBWE nie omija Polski. Wymienia cztery napaści na duchownych, księdza dźgniętego nożem przed wejściem na mszę, księdza pobitego przez grupę ludzi, kiedy usiłował nie dopuścić do zbezczeszczenia kościoła, ataki na dwóch innych katolickich duchownych. W lutym 2019 roku w Polsce nieznani sprawcy zbezcześcili obraźliwymi graffiti cztery kaplice, w maju – posąg Bogarodzicy, także cztery pomniki Jana Pawła II. Informacja została opublikowana 16 listopada z okazji Międzynarodowego Dnia Tolerancji.

BUŁGARIA

Carewec odsłania tajemnice

Bułgarscy archeologowie odkryli pochówek duchownego z kamienną „poduszką” z inskrypcją pod głową w twierdzy Carewec w Wielkim Tyrnowie. W kamiennym bloku zostały wygrawerowane biblijne wersety w starobułgarskim języku, a w środku umieszczony prawosławny krzyż z dwiema poprzeczkami, w tym jedną ukośną. W siedmiu linijkach zapisano pierwsze cztery wersety Ewangelii Jana. Poduszki – cegły z napisami są bardzo rzadkim znaleziskiem w Bułgarii. Średniowieczny bułgarski, w istocie tożsamy z cerkiewnosłowiańskim, był oficjalnym językiem drugiego państwa bułgarskiego. Pochówek został znaleziony w ruinach trzynastowiecznego monasteru Bogarodzicy, dużego religijnego ośrodka w czasach, kiedy Wielkie Tyrnowo było stolicą drugiego państwa bułgarskiego. Ruiny monasteru zostały odkryte w 2014 roku, rok później natrafiono na pozostałości po wczesnochrześcijańskiej bazylice. W takim miejscu mógł być pogrzebany wysoko postawiony duchowny, namiestnik monasteru, a nawet patriarcha bułgarskiej Cerkwi. Kamień z cytatem czterech wersów Ewangelii Jana został znaleziony w monasterskich murach, w niszy – arkosolii. – Większość pochówków wysoko postawionych duchownych ma arkosolie – wyjaśnia archeolog Kazimir Popkonstantinow, który pomagał w tłumaczeniu napisu. – Jeśli chodzi o wyryte wersy 1- 4 z Ewangelii św. Jana, możliwe, że ich umieszczenie było przedśmiertnym życzeniem zmarłego. Cytat wskazuje, że pogrzebana osoba była bardzo wyedukowana.

ROSJA

Poświęcenie pomnika św. Łukasza

Uroczyste poświęcenie pomnika św. Łukasza chirurga w parku szpitala św. Aleksego w Moskwie odbyło się 18 grudnia. Rzeźba, wykonana z inicjatywy organizatorów Narodowej Nagrody „Pamięć narodu”, dedykowana jest wszystkim lekarzom. – Dla nas to prawdziwy cud – powiedział dyrektor i główny lekarz szpitala św. Aleksego Aleksy Zarow. – My, lekarze, szanujemy św. Łukasza chirurga jako uczonego, a jego prace, mimo że od ich opublikowania upłynęło sto lat, pozostają aktualne. Jest dla nas przykładem świętości i służby medycznej. Zawsze doświadczamy jego medycznego wsparcia. Dokonuje dla nas cudów. W minionym tygodniu naszemu szpitalowi została przekazana filia – budynek szpitalny w Peresławiu Zaleskim, w którym święty Łukasz przez siedem lat był głównym lekarzem i operował ludzi. Miesiąc temu Akademia Malarstwa Głazunowa przekazała nam znakomity portret św. Łukasza. A teraz święty przyszedł do nas w postaci pomnika. To nas wspiera. Szpital kliniczny św. Aleksego, metropolity moskiewskiego, może przyjąć 280 pacjentów. To największa medyczna placówka ruskiej Cerkwi. Leczą się w niej pacjenci ze wszystkich zakątków Rosji, niezależnie od wyznania.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

na podst. spzh.news, sobor.by, pravoslavie.ru, church.by

oprac. Ałła Matreńczyk

fot. Ken Dark (za www.biblista.pl)

Odpowiedz