Home > Z kraju > Przegląd Prawosławny na wakacje

Przegląd Prawosławny na wakacje

Od modlitwy i czytania nie ma wakacji. Dlatego nie zapomnijcie o przeczytaniu lipcowego wydania PP.

Zaczynamy radośnie. Ta cerkiew jakby z nieba się zsunęła i stanęła na polsko-niemieckiej granicy w Słubicach, „przyglądając się” Frankfurtowi nad Odrą po drugiej stronie rzeki i przywołując również i jego mieszkańców na modlitwę. Jest piękna – pięciokrotnie pomniejszona kopia słynnej cerkwi Pokrowy na Nerli. Ta też jest oddana pod opiekę Bogarodzicy. W niej modlą się zgodnie prawosławni Białorusini, Polacy, Ukraińcy, Niemcy i przedstawiciele innych narodów, mając oddanego duszpasterza o. Michała Kovala, świetną radę parafialną i chór.

Serbowie i Bułgarzy dostrzegli i nagrodzili osiągnięcia prof. Aleksandra Naumowa i o. Jarosława Jóźwika, obu w tej chwili związanych z Akademią Supraską.

Obchodzimy Rok Kodeksu Supraskiego, ustanowiony przez podlaski urząd marszałkowski. Nie przypadkowo więc tej tematyce poświęcamy wiele miejsca w tekście „Misja Cyryla i Metodego a Kodeks Supraski” prof. Aleksandra Naumowa, który widzi silny związek między tą misją a Kodeksem, czyli mineją na marzec. To lektura obowiązkowa dla tych, którzy chcą zgłębiać naszą tradycję – sławną i chlubną.

Prof. Elżbieta Jekatierynczuk-Rudczyk, geograf, opowiada w wywiadzie o naszych świętych wodach, czyli różnych źródłach, miejscach kultu, takich jak na Grabarce, w Knorydach, Odrynkach, Rybołach, Piatience, Żurobicach. Badała właściwości tych wód i o nich opowiada.

„Sacrum w ruinie” to tekst prof. Jerzego Uścinowicza o naszym europejskim barbarzyństwie. Na mapie Europy – stwierdza autor – my tu w Polsce nie jesteśmy ani lepsi, ani gorsi, bo wszędzie są lub były burzone chrześcijańskie świątynie, albo zamieniane na niegodne dla nich funkcje – domów mieszkalnych, garaży, pubów, dyskotek, albo zwyczajnie popadające w ruinę. Jest zdjęcie – porażające – burzenia we Francji, w Abbeville, pięknego neogotyckiego kościoła. A w kolejce, według szacunków władz, czeka na zburzenie we Francji pięć-dziesięć tysięcy świątyń, spośród około 100 tysięcy istniejących. W Związku Radzieckim zburzono około 70 tysięcy świątyń, głównie cerkwi prawosławnych. Teraz Zachód „goni” ZSRR.

„Listy pisane do nas” to rozmowa z laureatką Nagrody Ostrogskiego dr Krystyną Czerni, pisarką, krytykiem i historykiem sztuki, najlepszą w Polsce znawczynią artystycznej spuścizny Jerzego Nowosielskiego.

Prof. Antoni Mironowicz sięga głęboko w dzieje. Przedstawia mapę i historię prawosławnych monasterów, zakładanych lub już istniejących w II połowie XV wieku. Tekst burzy upowszechnianą przez wielu polskich historyków tezę o słabości prawosławia, któremu, dla jego „uratowania” niezbędna była pomocna dłoń w postaci unii kościelnej (brzeskiej). Ileż było tych monasterów! Jak opiekowały się nimi możne ruskie rody, zanim nie zlatynizowały się i nie spolonizowały!

Nie możemy odejść od gorzkich tematów.

O cierpiącej, prześladowanej i niszczonej kanonicznej Cerkwi na Ukrainie pisze, jakby w kolejnym odcinku, Ałła Matreńczyk. Mnisi, wspierani przez lud, wciąż bronią obu ławr – Kijowsko-Pieczerskiej i Poczajowskiej. Władze i raskolniczeskie struktury Cerkwi, razem z unitami próbują ich stamtąd wysiedlić i znów zrobić muzeum w Kijowsko-Pieczerskiej. Jest tu i ciekawy komentarz na ten temat hierarchy jerozolimskiej Cerkwi, metropolity Tymoteusza (Margaritasa), które te działania nazywa przestępstwem.

Trzeba przeczytać tekst posła Eugeniusza Czykwina „Nie boję się”. Tytuł jest jakby mottem całej jego pracy poselskiej, choć tu odnosi się do sprawy zabiegania przez niego na forum parlamentarnym o przyznanie odszkodowań dla rodzin ofiar oddziału Akcji Specjalnej Narodowego Zjednoczenia Woskowego pod dowództwem Romualda Rajsa ps. Bury. Dotyczy także obrony kanonicznej Cerkwi na Ukrainie oraz bulwersującego zniesienia obowiązku zdawania matury z języka białoruskiego w liceach, nazywanych przez nas białoruskimi.

Pożytecznej wakacyjnej lektury

Anna Radziukiewicz