Home > Z kraju > Krzyż dla bieżeńców

Krzyż dla bieżeńców

W święto proroka Eliasza, parafialne dojlidzkiej wspólnoty, w niedzielę 2 lipca, arcybiskup białostocki i gdański Jakub wraz z biskupem supraskim Andrzejem, poświęcili kamienny monument, zwieńczony krzyżem, upamiętniający lata bieżeństwa naszych przodków, którzy wyjechali w głąb Rosji w 1915 roku, a wracali do początków lat dwudziestych, znacząc trasę tam i z powrotem mogiłami, a swe doświadczenie budując na cierpieniu zmieszanym z otwarciem się na nowy, nieznany świat pełen gościnności i bogactwa, potem – od rewolucji – głodu i terroru. Przed ostatnim doświadczeniem uciekali do ojczyzny, którą opuścili.

Arcybiskup Jakub mówił i o swojej babci bieżeńce, która wróciwszy na rodzinną ziemię, szła trzydzieści kilometrów, by kopać u jakiegoś gospodarza ziemniaki. Zapłatą za dzień pracy był kilogram ziemniaków. Nie do jedzenia, choć głodowali. Do sadzenia na wiosnę.

Pomnik, pełen symboli, powstał według projektu i pod nadzorem profesora architektury Jerzego Uścinowicza. W komitecie organizacyjnym jego budowy trudzili się o. Anatol Fiedoruk, proboszcz dojlidzkiej parafii, Aleksy Mularczyk, Mikołaj Nazaruk, Mikołaj Kuryło, Stefan Nikiciuk i Konstanty Masalski.

Piękny gest upamiętnienia historii kilku milionów naszych przodków.

Anna Radziukiewicz

Odpowiedz