Home > Artykuł > Przybywa fresków

Na naszych oczach powstaje dzieło, o którym będzie się pamiętało wiekami – to odtwarzanie fresków w zrekonstruowanej cerkwi Zwiastowania Bogarodzicy w supraskim monasterze. Tak samo jak pamiętamy o freskach w tej świątyni istniejących przed jej wyburzeniem przez hitlerowców w 1944 roku, a stworzonych w połowie XVI wieku przez Serba Nektarija i jego pomocników.

Odtwarzanie fresków trwa od 2016 roku. Podjęto się niezwykle śmiałego artystycznie i technicznie zadania, którego teraz, w świecie kultury zachodniej praktycznie nikt się nie podejmuje, na Wschodzie zaś rzadko, ze względu na kosztowność przedsięwzięcia.

– Kaplica Sykstyńska w Rzymie, z malowidłami pędzla Michała Anioła, należy do najbardziej znanych obiektów w Europie zachodniej, pokrytych freskami – mówi Krzystof Stawecki, konserwator zabytków, który nadzoruje proces odtwarzania fresków w Supraślu. – Kiedyś po tę technikę sięgano często, dziś bardzo rzadko.

Co mamy po czterech latach prac? Dziś, gdy wchodzimy do cerkwi i mijamy narteks, jeszcze surowy, o powierzchni ścian do malowania gdzieś trzystu pięćdziesięciu metrów kwadratowych, przechodzimy między kolumnami o łukowym sklepieniu i wchodzimy do nawy głównej. A tu możemy poczuć przedsmak Królestwa Niebiańskiego.

Z kopuły, umieszczonej na 36 metrach wysokości, patrzy na nas Pantokrator. Przedstawienia Bogarodzicy i świętych widzimy w części ołtarzowej, na gwiaździstym sklepieniu, na wszystkich dziś już ścianach i nawet na dwóch potężnych filarach, dźwigających sklepienie.

O poprzednich etapach rekonstrukcji fresków pisaliśmy. Teraz z radością donosimy, że we wrześniu odtworzono freski na północnej ścianie nawy głównej. I tak w pierwszym rzędzie, najwyższym, pojawiły się sceny chrystologiczne, takie jak Zmartwychwstanie Pańskie, w drugim – sceny z akatystu ku czci Bogarodzicy. W trzecim widzimy medaliony, w które wpisano oblicza młodych męczenników, między innymi Platona i Irynarcha. W czwartym, najniższym, mamy przedstawienie pełnych postaci świętych ascetów, między innymi Antoniego Wielkiego, Makarego Wielkiego, Pawła z Teb, Juliana Egipskiego. Każdy z tych rzędów na ścianie północnej kontynuuje treści z rzędów ścian zachodniej i południowej, konsekwentnie „opasując” cerkiew opowieścią o zbliżonej treści.

Hierarchia, porządek i piękno – te słowa najbardziej chyba oddają to, co widzimy w nawie głównej.

A jeszcze filary! Są tak potężne, że zmieściły przedstawienia pełnopostaciowe 48 świętych wojowników, którzy swe życie oddali za Chrystusa! Wśród nich między innymi święci Jerzy Zwycięzca, Dymitr z Salonik, Leoncjusz, Sergiusz, Bachus, Walenty, Wiktor, Eugeniusz, Maurycy, Nestor. Filary rozpisywano w październiku.

Na około tysiącu metrach kwadratowych, wliczając tubus i kopułę, mamy już freski. To ogromne osiągnięcie.

Ikonopiscy przeszli już, czyli jeszcze w tym roku, do rozpisywania narteksu oraz kończenia malowideł na chórze.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Anna Radziukiewicz

fot. Sławomir Kiryluk

Odpowiedz